środa, 4 stycznia 2012

Mieliście kiedyś tak, że baliście się stracić coś, co nigdy nie było wasze? Dziwne uczucie...

        Gdyby to był nasz ostatni dzień to wszystko byłoby dużo prostsze. Nie mielibyśmy nic do stracenia i mówilibyśmy sobie prawdę. Ciekawe jakby to było gdyby nagle cały świat dowiedział się, że jutro nastąpi koniec i wszyscy żyliby tak jakby faktycznie miała zdarzyć się apokalipsa czy cokolwiek innego, a potem okazałoby się, że to kolejna ściema. Czy bylibyśmy w stanie normalnie żyć z tym ciężarem prawdy jaki na sobie niesiemy?
        Mądrzy ludzie mówią, że każdy dzień powinniśmy traktować jakby był ostatnim dniem naszego życia.  A my, mniej mądrzy ludzie, głosimy te wielkie słowa, głęboko wierząc w ich sens! Ale z wprowadzeniem tego w codzienność jest już trochę trudniej... Bo cały czas zdajemy sobie sprawę, że każde nasze działanie niesie za sobą konsekwencje. I znowu pojawia się gadka o tym, że tylko trwanie w teraźniejszości może przynieść nam szczęście, a nie patrzenie na przyszłość, czyli rezultaty naszych posunięć. I oczywiście dalej to powtarzamy i tworzymy swój wyidealizowany świat marzeń, a i tak odkładamy wiele spraw na "potem". A co jeśli tego "potem" nigdy ne będzie? Czy życie nie jest za krótkie na rozważanie każdej decyzji przez miliony godzin, zamiast iść za głosem serca i cieszyć się chwilą? Gorzej kiedy właśnie postanowimy tak zrobić, powiemy "a", a potem boimy się powiedzieć "b". Gdyby życie było tylko takie proste jak te wszystkie cytaty i słowa, które piszemy na papierze...


        Ogólnie rzecz biorąc jestem w kropce i nie wiem co robić. Przepraszam, jeżeli tekst nie jest spójny, ale starałam się jak najogólniej opisać to co teraz czuję, bez zbędnego zagłębiania się w szczegóły. Nigdy nie sądziłam, że jedna noc może tak namieszać...
Piszcie do mnie na formsie!

Buziaki,
K.

7 komentarzy:

  1. wiem, ze latwo sie mówi, ale idź za głosem serca - taka moja rada :) zawsze może być gorzej, a dobrze by było, jakby ten ktoś wiedział co chcesz mu przekazać, nikt od tego nie umrze, jeżeli to jest prawdziwa przynaźń (przypuszczam, że może chodzić o coś związanego z miłością?) to nie powinna się zepsuć a wręcz wzmocnić.
    taka moja mała sugestia, ale zrobisz jak chcesz. powodzonka! :*:)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) dziękuję za wsparcie kimkolwiek jesteś! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zachęciłaś mnie do swojego bloga tym postem. nie podoba mi się oprawa graficzna, weszłam tu całkiem przypadkiem, ale kurcze, mądrze piszesz! wbrew obawom- tekst jak dla mnie bardzo spójny, a w dodatku idealnie ubrałaś w słowa uczucia które mną targają od jakiegoś czasu. ludzie to tchórze. ja też jestem tchórzem- niestety.

    OdpowiedzUsuń
  4. cieszę się, że nie jestem sama :) co zmieniłabyś w oprawie graficznej? i w jaki sposób trafiłaś na mojego bloga? dziękuję za opinię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo życie właśnie jest "takie proste jak te wszystkie cytaty i słowa, które piszemy na papierze". Tylko my sobie to wszystko utrudniamy i komplikujemy. A to, że mamy trudności z wprowadzeniem ich w życie, to nasza ułomność...

    Nie wiesz co zrobić? Stań w PRAWDZIE przed samą sobą i spójrz w swoje serce. I właśnie - nie odkładaj na "potem".
    Nie wiesz co robić? To przeczytaj sobie swój wpis. Jak nie raz, to dwa, trzy, dziesięć. I może w końcu nabierzesz odwagi, aby zaufać...
    I tego Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. tak.. masz rację. Już zrobiłam to co powinnam.. Potrzebowałam po prostu czasu do zastanowienia. Przemyślałam wszystko i stanęłam prawdzie prosto w oczy. Czuję totalną ulgę... Ale wiem, że czas był mi potrzebny. Tymrazem go miałam, ale następnym mogę już go nie mieć... Dziękuję. Cieszę się, że jest odzew i pomoc z Waszej strony. Naprawdę inspirujecie ... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. moim zdaniem blog powinien być jasny, przejrzysty, czytelny. to zachęca czytelnika. podaję kilka linków blogów, które mi bardzo się podobają. nie twierdzę, ze musisz je kopiować, ale może coś Cię zainspiruje :)) http://alicepoint.blogspot.com/, http://madamejulietta.blogspot.com/
    są to blogi modowe, ale myślę że to nie ma większego znaczenia
    anonimowa z Jan 6, 2012 10:13

    OdpowiedzUsuń